Tytuł oryginału: Fangirl
Autor: Rainbow Rowell
Cykl: Moondrive
Wydawnictwo: Otwarte
Tłumaczenie: Magdalena Zielińsla
Data wydania: 27 lipca 2015 roku
Liczba stron: 380
Kategoria: literatura młodzieżowa
Wren i Cath to siostry bliźniaczki, z wyglądu identyczne, lecz z charakteru są jak ogień i woda. Są swoimi przeciwieństwami: Wren lubi imprezować, pić alkohol, spotykać się z innymi ludźmi. Cath jest typem samotnika - woli siedzieć w domu i pisać fanfikcion do książki, którą kocha nad życie. Są nierozłączne, lecz idąc do colleg'u, ich drogi się powoli rozchodzą. Nie mieszkają razem, a Cath musi wyjść ze swojego "kokonu bezpieczeństwa". W jej życiu pojawiają się dwie osoby: zawsze szczera Reagan i wiecznie uśmiechnięty Levi. Wystarczy tylko kilka miesięcy w nowej szkole, a jej przyjaciele wywrócą wszystko do góry nogami w jej poukładanym świecie.
Kończąc wczoraj powieść Rainbow Rowell, nie wiedziałam co myśleć o tej książce. Moja opinia była zdecydowanie podzielona. Teraz pisząc tę recenzję, wiem już co mi się w "Fangirl" podobało, a co nie. Wcześniej byłam strasznie rozkojarzona, bo nie do końca wiedziałam, jakie jest moje zdanie na temat całej fabuły.
Może zacznę od głównych bohaterów. Każda z tych postaci jest bardzo charakterystyczna i różna od siebie. I to mnie cieszyło. Nie było monotonii. Od samego początku autorka wręcz nasuwa nam te najważniejsze cechy każdego z osobna. Łatwo nam jest ocenić kto jaki jest, bo moim zdaniem, praktycznie wiemy to już od pierwszych stron powieści.
Przede wszystkim urzekł mnie Levi, który jest ciągle uśmiechnięty. Bije od niego taki szczery optymizm
Tytułowa Fangril, czyli Cath jest dość nietypowa. Często panikuje, jest nieśmiała, i gdyby tylko mogła zamieszkałaby w fikcyjnym świecie Simona Snowa. Jednocześnie jest sympatyczna, rozważna i ma przeogromną fantazję. Jednak zabrakło mi tego czegoś w tej postaci. Tej wyjątkowości, która wyróżniałaby ją na tle większości głównych bohaterek w literaturze młodzieżowej. Największym podobieństwem między mną, a Cath jest czytanie książek. Uwielbiamy je obie!
Styl Rainbow Roweel jest naprawdę bardzo dobry. Pierwszy raz się z nim spotkałam. Słowa pisane z jej pióra czyta się bardzo lekko i przyjemnie. Książkę przeczytałam wyjątkowo szybko. Jest pełna zabawnych dialogów, na które uśmiechałam się jak głupia. Podobało mi się to, że oprócz historii Cath są wplątane fragmenty historii Simona. Mogłam poznać tą postać i dowiedzieć się kim jest. W powieści możemy znaleźć także rady jak zacząć pisać. To może naprawdę się przydać, zważając na wskazówki zawarte przez autorkę.
Ogólnie książka "Fangirl" była bardzo nagłośniona. Na facebook'u i nie tylko bardzo często widziałam posty związane z tą pozycją, która uważana była za fenomen. Wyczekiwałam premiery i osobiście ją kupiłam. Byłam przekonana, że ta książka skradnie moje serce. Jestem jednak lekko rozczarowana. "Fangirl" podobała mi się, ale nie na tyle jak myślałam że mi się spodoba. Zabrakło mi zdecydowanie akcji, zaskoczenia, bo w niektórych momentach można się domyślić co stanie się później. Nie mogę powiedzieć, czy "Eleonora i Park" jest podobna do nowej powieści Rainbow Rowell, bo akurat tej pozycji nie czytałam.
"Fangirl" to opowieść o przyjaźni, o poznawaniu innych ludzi i przede wszystkim siebie. To książka o stawianiu czoła różnicom miedzy nami i o trudnym dojrzewaniu. To historia o młodej miłości i o ludziach, którzy kochają książki.
Książka idealna na lato. Lekka i przyjemna. Gorąco polecam osobom, które właśnie chcą poświęcić czas książce, dzięki której będą się śmiać razem z bohaterami. Przy której się odprężą i dadzą się wciągnąć w nietuzinkową historię nastolatków.
Nie żałuję, że przeczytałam tę pozycję, a czas na nią poświęcony nie jest zmarnowany.
Piszcie w komentarzach wasze wrażenia po książce Rainbow Rowell, jeśli już ją przeczytaliście.
Chętnie je poznam!
R.
Mhm, myślałam, że każdy kto przeczytał "Fangirl" bezgranicznie ją pokocha. Ja niestety jeszcze nie miałam okazji po nią sięgnąć, podobnie jak po "Eleonorę i Parka", krótko mówiąc; jestem nieco do tyłu z młodzieżówkami "na topie". Czytając przeróżne recenzje "Fangirl" byłam przekonana, że ta książka mi się spodoba ze względu na Cath. Wszyscy książkoholicy pisali, że ta bohaterka to ich bratnia dusza, że utożsamiają się z nią i że znaleźli książkową bliźniaczkę. Wtedy narodziła się we mnie ogromna ochota poznać Cath, bo byłam już w stu procentach pewna, że także ją polubię. To pragnienie nadal gdzieś we mnie jest, ale odrobinę osłabło.
OdpowiedzUsuńWiem tylko, że MUSZĘ zapoznać się z twórczością Rainbow Rowell i postaram się to zrobić jak najszybciej. ;)
Pozdrawiam i życzę miłego dnia! <3
Z Cath łączy mnie więź pod względem książek. Kocha je tak samo jak ja i jak każdy inny książkoholik. Autorka wykreowała prawdziwą fangirl. Bardzo chciałam się z nią utożsamić pod względem cech charakteru itp. myślałam, że będzie właśnie taką bratnią dusza.
UsuńNie wiem czemu, ale byłam pewna, że Cath będzie jedną z moich ulubionych bohaterek. Jednak wyszło inaczej, a Cath tylko lubię.
Przede mną także "Eleonora i Park".
Pozdrawiam cieplutko i miłego weekendu!
:)
Nie czytałam póki co nic twórczości Rowell i na razie w planach nie mam ^^
OdpowiedzUsuńLimoBooks :)