Tytuł oryginału: Beautiful Creatures
Autor: Kami Garcia & Margaret Stohl
Trylogia: Kroniki Obdarzonch
Wydawnictwo: Łyński Kamień
Tłumaczenie: Irena Chodorowska
Data wydania w Polsce: 5 maja 2010
Liczba stron: 536
Kategoria: Young Adult, literatura amreykańska, paranormal romanse, fantastyka
"Gatlin nie wyróżniało się niczym szczególnym.
Byliśmy w samym środku zwyczajności.
Tak mi się przynajmniej wydawało.
Ale nie mogłem się bardziej mylić.
Była klątwa.
Była dziewczyna.
A na końcu był grób."
Ethan, główny bohater powieści, mieszka w Gatlin - zwykłym, nudnym miasteczku w Południowej Karolinie. Jest normalnym nastolatkiem, który gra w kosza, umawia się z dziewczynami i ma swojego najlepszego przyjaciela. Uwielbia czytać i podróżować, chociaż nigdy nie wyjechał poza miejsce zamieszkania. To jest jego marzenie - wyrwać się z "dziury" jaką nazywane jest Gatlin i wyjechać jak najdalej. Lecz oprócz marzeń ma także tajemnice, o której nikt nie wie. Co noc od miesięcy śni mu się ta sama dziewczyna.
Pewnego dnia wszystko wszystko wywraca się do góry nogami, kiedy do jego klasy dołącza nowa uczennica. Dziewczyna okazuje się tą ze snów. Zamieszkuje u swojego wuja na jednym z najstarszych posesji w mieście. Lena nie jest akceptowana przez resztę społeczeństwa. Jest inna. Wyróżnia się z tłumu swoim wyglądem, sposobem poruszania. Jest mroczna i także ma swoją tajemnicę. Nad jej rodziną ciąży straszna klątwa. A szesnaste urodziny dziewczyny coraz bliżej.
Zapowiada się ciekawie, prawda? Mroczne tajemnice, klątwa, paranormalna miłość. Cała ta mieszanka powinna dać dobry kawałek fantastyki, paranormalnego romansu. Ale czy tak jest?
Może zacznę od tego, że książkę wypożyczyłam pod koniec sierpnia. "Piękne Istoty" skończyłam czytać dopiero wczoraj. Jeszcze nigdy nie czytałam książki aż PÓŁTORA MIESIĄCA. Naprawdę to jest mój rekord. Opis mnie zaciekawił. Lubię czasami przeczytać powieść młodzieżową z wątkami miłości, nadprzyrodzonych mocy i tajemnicy. Ta książka niestety nie podołała moim oczekiwaniom, wręcz poniekąd się na niej zawiodłam.
Może zacznę od zalet tej książki, których według mnie jest mało.
Książka ma piękną okładkę! Uważam, że oddaje klimat powieści. Ta czerń jest taka mroczna i tajemnicza. Nawiązuje do głównego tematu książki.
Strony są bardzo lekkie i cienkie. Są świetne w dotyku, lecz łatwo można je przypadkiem podrzeć. Podoba mi się czcionka użyta w lekturze. Wprowadzono do niej bardzo ładne elementy, które również nadawały kolorytu, klimatyczności utworowi.
Wątek miłości dwóch odmiennych nastolatków był przeprowadzony bardzo subtelnie i powoli. Cała miłość dwojga młodych ludzi była kierowana bardzo delikatnie. I to wszyło na duży plus!
Niestety jeśli chodzi zalety to według mnie jest ich tylko tyle. Wad jest niestety moim zdaniem o wiele więcej.
Książka strasznie mi się dłużyła. Fabuła napisana dość monotonnie. Miałam wrażenie, że te 536 stron były naprawdę wydłużone, a niektóre sceny niepotrzebne. Gdy pojawiał się moment akcji, przez czytelnika on był już wcześniej przewidziany. Zaskoczeniem było dla mnie zakończenie. Dopiero na ostatnich stronach książki poczułam dreszczyk emocji. Atmosfera wzrosła o parę stopni w górę. Pewnych rzeczy nie spodziewałam się, ale co do całokształtu - dopiero na końcu zaczęło się trochę dziać.
Główni bohaterowie nie przypadli mi do gustu. Byli dość... płytcy, przeciętcy? Nie wiem czy to dobre określenie. Ich emocje były wciąż te same. Lena wciąż starała się być twarda i wściekała się, kiedy rodzina traktowała ją jak porcelanową lalkę. Cały czas temat krążył wokół jej rodziny i klątwy. Ethan według mnie był z lekka nudny. Nie mało przeszedł, współczułam mu, jednak nie ciekawił mnie jako bohater. Niczym szczególnym się nie wyróżniał, co zwróciłoby moją uwagę.
Książa niestety nie powaliła mnie na kolana. W mojej opinii przeważa więcej wad niż zalet. I to jest tylko i wyłącznie moja opinia. Zdania są różne. bardzo podzielone jeśli chodzi o utwór Pani Kami i Margaret. Ciesze się, że niektórzy dostrzegli w tej książce więcej pozytywnych rzeczy niż ja.
Jeżeli lubicie tego typu książki to zachęcam do przeczytania, lecz nie oczekujcie wiele, bo możecie przypadkiem rozczarować się tak jak ja :(
Jeżeli lubicie tego typu książki to zachęcam do przeczytania, lecz nie oczekujcie wiele, bo możecie przypadkiem rozczarować się tak jak ja :(
"Piękne Istoty" podbiły wasze serca, czy wręcz przeciwnie?
Chętnie poznam wasze komentarze. :)
R.
Nie czytałam tej książki. Szkoda, że ma aż tyle wad. To mnie nieco zniechęca.
OdpowiedzUsuńChyba nie jestem przekonana, raczej sobie odpuszczę mam ciekawsze pozycję do nadrobienia ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Justyna z książkomiłościmoja.blogspot
Zawsze możesz spróbować z tą książką, kiedy będziesz miała wolną chwilę.
UsuńMoże ci się spodobać, albo tak jak mi nie polubisz jej.
Nie wiem czy będę sięgać po kolejny tom serii Kroniki Obdarzonych.
Pozdrawiam :)
Chciałam ją przeczytać... Zmieniłam zdanie. Plus zostaję z Tobą na dłużej, pomęczysz się ze mną, bo od dzisiaj jestem Twoim czytelnikiem!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
www.cynka7.blogspot.com
oo... Jest mi bardzo miło! Oj tam od razu męczyć się :) Cieszę się, że zostaniesz ze mną na dłużej :) haha
UsuńŚwietny blog, z chęcią będę wpadać do Ciebie częściej na kolejne recenzje :)
OdpowiedzUsuńCo do książki nie miałam okazji, jednak miałam to nieszczęście oglądać film na jej podstawie i zdecydowanie odradzam. Był tak nudny i beznadziejny, że tym bardziej odechciało mi się tej książki. Jak widać jednak miałam nosa by po nią nie sięgać.
Pozdrawiam serdecznie,
Dagmara z bloga biblioteczkadagmary.blogspot.com
Dziękuję bardzo i cieszę się, że zostaniesz ze mną na dłużej.
UsuńA co do książki do rzeczywiście miałaś nosa. Dużo jest negatywnych recenzji na temat tego utworu. To chyba jednak o czyms świadczy.
Pozdrawiam cieplutko :)